Podjęcie pracy za granicą bez znajomości języka to duże wyzwanie i ciężka decyzja, jednak decyduje się na nią coraz więcej osób. Jak bowiem pokazuje rzeczywistość, język wcale nie stanowi aż tak dużego problemu – szybko można się go nauczyć. Jak jednak „przetrwać”, zanim opanuje się podstawowe słówka i zwroty?
Jak znaleźć pracę bez znajomości języka?
Szukanie pracy bez znajomości języka kraju, do którego chce się wyjechać, tylko z pozoru jest trudne. Dużą pomocą są bowiem agencje pośrednictwa pracy, które nie tylko publikują oferty w języku polskim, ale i pomagają w dopełnieniu formalności. Warto też pamiętać, że w wielu krajach i wielu zawodach znajomość lokalnego języka wcale nie jest koniecznością. I tak np. w Holandii bez problemu można znaleźć pracę nawet na wysokich stanowiskach, jedynie znając angielski, a praca w Niemczech bez języka czeka na opieka.felizajob.pl/oferty-pracy-bez-znajomosci-jezyka/ – znajdą ją np. opiekunki osób starszych, kierowcy, kurierzy, pracownicy produkcji czy spedycji. W ich przypadku często niemiecki nie jest potrzebny do wykonywania obowiązków zawodowych, a drobne przeszkolenie pozwala na wywiązywanie się z powierzonych zadań.
Transport i mieszkanie bez znajomości języka
Jedną z pierwszych obaw emigrantów zarobkowych nieznających języka jest to, jak dotrą do miejsca zatrudnienia i jak wynajmą mieszkanie. W tych czynnościach pomóc może agencja, przez którą znalazło się zatrudnienie. Dobrze jest też pamiętać, że wielu zagranicznych pracodawców w ramach zatrudnienia oferuje też zakwaterowanie. W zakresie transportu skorzystać można z polskich firm transportowych, które oferują przejazdy do Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii, Austrii, a także lokalny transport np. z/na lotnisko, dworzec.
Życie za granicą bez znajomości języka
Nie znając lokalnego języka, niestety trzeba przygotować się na wiele wyrzeczeń. Trudno będzie uczestniczyć w życiu społecznym czy kulturalnym. Na początku trudne będą nawet podstawowe czynności takie jak zakupy, z bieg czasu jednak można się przekonać, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Do tak prostych czynność jak zakupy czy zamówienie posiłku w restauracji nie jest potrzebny język – można korzystać ze sklepów (a nawet kas) samoobsługowych lub wskazywać w menu dania, które chce się zamówić. Dużym ułowieniem będą też aplikacje tłumaczące tekst pisany, a nawet mówiony. Te można wykorzystać chcąc załatwić bardziej skompilowane sprawy np. w banku czy u lekarza. Aby czuć się bezpiecznie w niepewnych sytuacjach, warto też wyposażyć się w rozmówki, w których będą podane podstawowe zwroty.
śledź na bieżąco nasz blog lifestyle